Pomagam w znalezieniu pracy
To, co mówimy, jakich używamy słów, świadczy o tym, w jaki sposób postrzegamy siebie, otoczenie, a zwłaszcza jaki mamy stosunek do naszych osiągnięć. Kiedy idziemy na rozmowę kwalifikacyjną, posługujemy się językiem korzyści, aby pokazać pracodawcy, zysk, jaki może dzięki nam osiągnąć. Potrzeba nam do tego konkretnych argumentów. Warto wówczas opierać się na wskaźnikach i liczbach. Ważne jest również to, aby opisując swoje sukcesy, pokazać, że naprawdę w nie wierzymy i się z nimi utożsamiamy.
„Udało się”
Czy zdarza Ci się mówić?
Udało mi się pozyskać nowych klientów.
Udało mi się obniżyć koszty produkcji o 15%.
Udało mi się zakończyć projekt przed planowanym terminem.
Udało mi się dostać na studia, zdać egzamin, przebiec 5 km…
Przykładów można jeszcze wiele przytaczać. I nie tyczą sia one tylko kwestii zawodowych.
Bo tak naprawdę nie wierzymy, że to dzięki naszemu wysiłkowi, naszej ciężkiej pracy, naszemu zaangażowaniu osiągnęliśmy sukces.
Podczas rozmowy kwalifikacyjnej warto odpowiedzieć sobie na pytanie:
Jakie ma znaczenie dla Twojego słuchacza, to co do niego mówisz?
Jaki efekt chcesz uzyskać? Proponuje wcielić się w role rekrutera i spojrzeć na rozmowę z drugiej strony. Czego on oczekuje od Ciebie? Na jakie pytania udziela sobie odpowiedzi? Czy będąc pracodawcą, chciałbyś usłyszeć od przyszłego pracownika „udało mi się” czy może jednak „zrobiłem to”?
Kiedy idziesz na rozmowę kwalifikacyjną, warto pokazać, że jesteś osobą, dzięki której firma może osiągnąć zysk. A może jesteś osobą, która przychodzi z propozycją rozwiązania danego problemu. Może idziesz na rozmowę z perspektywy partnera i przedstawiasz zyski, które Twój pracodawca może dzięki Tobie osiągnąć?
Przyjmijmy, że jesteś Prezesem firmy, która zajmuje się sprzedażą danego produktu. Twój dział rekrutacji przeprowadził kilka etapów rekrutacji. Do spotkania z Prezesem zostało wybranych 3 kandydatów. Nadchodzi ten dzień, kiedy zasiadasz w swoim wygodnym, skórzanym fotelu.
Popijasz swoją ulubioną kawę. I zaczynasz przeprowadzać kolejno rozmowy, z trzema kandydatami, którzy będą odpowiedzialni za Twój dział sprzedaży. Każdy z nich zrobił na Tobie pozytywne wrażenie. Trzeba jednak wybrać jednego. Przeglądasz swoje notatki i zadajesz sobie kilka pytań.
Oto kilka z nich:
Dzięki której osobie moja firma osiągnie zysk?
Kto podał konkretne argumenty?
Kto wierzył w siebie, w swoje umiejętności i w swoją sprawczość?
Wiara w siebie wzmocni Twoją pozycje w oczach pracodawcy. Wykorzystywanie właściwych słów ma duże znaczenie w procesie poszukiwania pracy.
Zamiana słów „udało się” na „zrobiłem” wymaga zmiany mentalnej. Wiary w siebie i w swoje osiągnięcia. To Ty jesteś osobą, która osiągnęła sukces. Nikt inny. Otoczenie tego nie zrobiło. Nikt za Ciebie nie przebiegł kilku kilometrów, nikt za Ciebie nie zdał egzaminów, nikt za Ciebie nie włożył wysiłku w pracę. Ty sam tego dokonałeś. Dlatego warto o tym świadomie komunikować. Posługiwać się słowami, które świadczą o tym, że naprawdę, wierzysz w swoją sprawczość.
Kiedy idziemy na rozmowę kwalifikacyjną i nam na niej naprawdę zależy, pokaż, że wierzysz, że Twoja praca przynosi konkretne korzyści. Nadmierna skromność, nie jest wskazana w rozmowach, gdzie rozstrzyga się Twoja przyszłość. Jeśli nie jesteś przekonany do swoich umiejętności, to jak Twój rozmówca ma w Ciebie uwierzyć?
Pewność siebie w wypowiedzi świadczy o tym, że wierzysz, że Twoje działania przynoszą konkretne korzyści. To Ty i tylko Ty jesteś odpowiedzialny za Twoje sukcesy.
Dzięki wprowadzeniu innowacyjnego rozwiązania, obniżyłem koszty produkcji o 15%.
Zakończyłam projekt przed planowanym terminem.
Doprowadziłem do wzrostu sprzedaży o … zł w skali roku…
Dostałam się na studia, zdałem egzamin, przebiegłam 5 km…
Dzięki temu pokażesz pracodawcy, że mentalnie wierzysz w siebie i w swoje możliwości. Zachęcam do zwrócenia uwagi na to, czy często używasz takich słów w życiu codziennym i w procesie poszukiwania pracy. Czasem mała zmiana, mały krok może doprowadzić Cię do wielkiego sukcesu. I tego Ci życzę.
Słowa „udało mi się” na rozmowie rekrutacyjnej mogą pozornie brzmieć skromnie, ale w rzeczywistości umniejszają Twoją sprawczość i realny wpływ na sukcesy. Oto dlaczego warto ich unikać:
To sformułowanie sugeruje, że:
Dla rekrutera to znak, że nie bierzesz pełnej odpowiedzialności za swoje osiągnięcia.
Co powiedzieć zamiast „udało mi się”?
Zamień pasywną formę na język sprawczości. Oto przykłady:
Zamiast… | Powiedz… |
Udało mi się zwiększyć sprzedaż… | Zwiększyłem/zwiększyłam sprzedaż o… |
Udało mi się zdobyć klienta… | Pozyskałem/pozyskałam kluczowego klienta… |
Udało mi się ukończyć projekt… | Skutecznie zrealizowałem/-am projekt… |
To pokazuje, że wiesz, co zrobiłeś/aś, i potrafisz to powtórzyć.
Rekruterzy szukają ludzi, którzy:
Pamiętaj:
Nie umniejszaj swoich sukcesów. Mówienie z pewnością siebie o tym, co zrobiłeś/aś, to nie przechwałki – to oznaka profesjonalizmu.
Dobrze przygotowane odpowiedzi mogą zadecydować o tym, czy dostaniesz pracę – albo przejdziesz obok niej mimo świetnego CV. Rozmowa kwalifikacyjna to moment, w którym musisz nie tylko opowiedzieć o sobie, ale też pokazać wartość, jaką wniesiesz do firmy.
Jeśli chcesz:
to sprawdź nasz e-book o przygotowaniu do rozmowy rekrutacyjnej.
Znajdziesz w nim praktyczne wskazówki, szablony odpowiedzi, a także pomoc w budowaniu wypowiedzi, które naprawdę robią wrażenie.
Nie zostawiaj tak ważnego etapu kariery przypadkowi. Przygotuj się mądrze – z naszym e-bookiem.